Wreszcie mogliśmy wszyscy razem pobiegać! 20 czerwca odbył się pierwszy „Bieg nad Łąkami” zorganizowany przez Stowarzyszenie Zabiegany Wołomin przy wsparciu Gminy Wołomin, OSiR Huragan oraz Nadleśnictwa Drewnica.
Warto zwrócić uwagę na to, że z różnych przyczyn (min. Ograniczenia związane z Covid), Stowarzyszenie Zabiegany Wołomin mogło rozpocząć organizacje dopiero 7 tygodni przed startem imprezy. Brawo dla zaangażowanych osób!
Bieg swoja nazwę zyskał dzięki historii Wołomina a dokładniej Dom Nad Łąkami - czyli domu rodzinnego Zofii Nałkowskiej, w którym teraz mieści się muzeum.
Ten niepozorny budynek stoi na wzgórzu okalanym łąkami od przeszło 100 lat. Dziś obszar dookoła domu jest zrewitalizowany do parku z imponującym placem zabaw. W parku tym nadal rośnie klon posadzony przez samego Wacława Nałkowskiego - ojca Zofii.
Jeśli przyjrzycie się plakatowi promującemu bieg, w tle zauważycie mural, który można podziwiać na ulicy Ogrodowej 9 w Wołominie – oczywiście nawiązujący do Domu Zofii Nałkowskiej.
Za sprawą naszych biegaczy mogliśmy liczyć na wspaniałe grono ambasadorów biegu: Hanna Nejfeld, Natalia Tejchma, Paweł Żuk oraz Paweł Witkowski. Nie obyło się bez wielokrotnego Mistrza Polski Krzysztofa Człapskiego, jako ambasadora Nordic Walking.
Ambasadorzy wystartowali ze wszystkimi biegaczami, oczywiście nie brali udziału w klasyfikacji zwycięzców.
Trasa biegu znajdowała się na terenie leśnym w miejscowości Leśniakowizna, tuż obok Wołomina. W tej malowniczej okolicy do wyboru były dwa dystanse biegowe:
5km oraz 10 km. Dla osób uprawiających Nordic Walking wyznaczono trasę 5 km. Pamiętaliśmy także o dzieciach tych starszych i tych młodszych, one mogły pościgać się na odcinkach 250 oraz 500 m.
Przed biegiem rozgrzała do czerwoności biegaczy niezastąpiona Eliza Szczechura i pełna energii Joanna Korajczyk (Fit Asia). Natomiast rozgrzewkę Nordic Walking poprowadził Piotr Wojtkowski.
W biegu udział wzięło prawie 400 biegaczy.
Dla dzieci przygotowano na ochłodę lody, a w pakiecie mogły znaleźć jajka niespodzianki. Pakiet startowy głównych biegów i NW zawierał: numer startowy z chipem, koszulkę, posiłek regeneracyjny ,napój, medal po przebiegnięciu trasy oraz wodę.
Biegacze punktualnie stawili się na starcie. Warunki były bardzo trudne, palące słońce nie pomagało w rozwijaniu prędkości na trasie. Na szczęście trasa wiodła przez lasu, który odrobinę obniżał temperaturę a słońce podkreślało tylko soczystą zieleń podszycia lasu. Dzięki PWiK z Wołomina można było schłodzić się w kurtynie wodnej oraz nawodnić wodą po biegu. Energii dodawały napoje przygotowane przez Komodo.
Temperatura tego dnia „sięgała zenitu”, tym bardziej brawo za piękne wyniki !!!
Zmęczeni ale zadowoleni uczestnicy biegu degustowali regeneracyjne posiłki przygotowane przez Green Box Catering oraz korzystali z masaży dostępnych na miejscu dzięki Fenix Medical Center. Nawadnianie i porcje węglowodanów zapewniła firma BearEBike. Najmłodsi spędzali czas w strefie gier i zabaw dla nich przeznaczonych. Po chwilach odpoczynku w strefie relaxu nastąpiła dekoracja i wręczenie nagród. Dla najbardziej wytrwałych zostały rozlosowane nagrody.
To już kolejna tego typu impreza do której przyłożyliśmy swoja prace za która dostaliśmy najlepsza z możliwych nagród: zadowolenie biegaczy. Dziękujemy ze byliście z Nami.
Dziękujemy serdecznie OSP Wołomin, OSP Ossów, OSP Majdan. Podziękowania należą się Zarządowi Zabieganego Wołomina – bez tych ludzi nie byłoby tego biegu.
Szczególne podziękowania dla: Katarzyny Zgody, Moniki Winkler-Woźniak, wolontariuszy z SP w Czarnej, oraz SSP nr.5 w Wołominie za aktywny doping biegaczy na trasie oraz przy sprawnym przeprowadzeniu imprezy, dla Dariusza Króla oraz wszystkich Zabieganych, na których jak zawsze mogliśmy liczyć.