Dominik Kornacki – wychowany w murowanych klimatach Żyrardowa, związany rodzinnymi korzeniami z Pabianicami i miastem Łódź, w Wołominie pojawił się 16 lat temu. Na FB znany jest pod pseudonimem Zdzisław Zasadniczo, ale inni grupowicze znają go również jako Rumcajsa lub Giuseppe, dzięki charakterystycznej brodatej aparycji. W Zabieganym Wołominie to gość od tzw. czarnej roboty. Zanim jednak wasza wyobraźnia pogalopuje w stronę tajnego agenta pod przykrywką lub zawodowego zabójcy wyjaśnijmy, że Dominik angażuje się po prostu w niemal każdy projekt naszej drużyny, który wymaga pełnego zaangażowania czasu i energii. To jedna z kilku osób, które są zawsze chętne do pomocy i które działają bez rozgłosu czy fejmu! Możecie tego nie wiedzieć, ale to on był motorem napędowym Biegu Andrzejkowego, który odbył się w zeszłym roku w Starych Lipinach i stanął na czele grupy organizacyjnej. Jeśli więc na waszej półce lśni piękny medal z tego biegu, to przybijcie piątkę Dominikowi, który wymyślił jego koncept. Niektórzy nazywają go również Profesorem „Nawadniania”, gdyż bardzo często jest organizatorem spotkań towarzyskich naszej ekipy, gdzie w luźnej atmosferze spędzamy czas na rozmowach, nie tylko o bieganiu. Dzięki tym mitingom rozwija się również kulinarnie, gdyż zdażało mu się już przygotować dla nas smakowite przekąski do wspomnianych napojów nawadniających. Mimo, że na co dzień jest poważnym Dyrektorem Handlowym w dużej firmie, to my znamy go jako wesołka, żartownisia, którego firmową wizytówką jest otwartość na innych ludzi oraz nieszablonowe poczucie humoru. Niektórzy z nas podejrzewają nawet, że to on jest źródłem powstawania i dystrybucji 70% memów jakie krążą po polskim internecie. Tak na serio to Dominik jest naszym przyjacielem i dobrym duchem ekipy, takim jakiego, każda zorganizowana grupa potrzebuje.
I jeśli jakaś Pani, w poszukiwaniu ideału, czytając ten tekst zapragnie poznać tego gotującego, aktywnego sportowo i zawodowego młodego człowieka z nieprzeciętnym poczuciem humoru , to niestety musimy ją rozczarować, gdyż Dominik to kochający mąż pewnej uroczej joginki i ojciec dwóch wspaniałych córek. Mało tego! Rola wiernego druha też jest zajęta przez ukochanego psa Diego 😉
Kiedy dołączyłeś do drużyny Zabiegany Wołomin ?
Przygodę ze sportem rozpocząłem w sierpniu 2018 roku, zaczynając w dużej mierze od roweru, spacerów ze wspomnianym psem Diego i powoli rozkręcając się w bieganiu. Kolarstwo to mobilizacja treningowa rozpoczęta w 2016 na zawodach z córkami (zawodniczkami MTB, szosy i toru kolarskiego). Spacerowicz miesiąca (rywalizacja Endomondo Zabieganego Wołomina) od sierpnia 2018 roku, to aktywność trekkingowa z psem, który mobilizuje do wyjścia nawet po porządnym wyjeżdżeniu i wybieganiu, niezależnie od pogody. Bieganie natomiast to moja chęć powrotu do dawnych lat wspólnego biegania z przyjaciółmi po Bolimoskim Parku Karjobrazowym, Puszczy Mariańskiej i lasach żyrardowskich.
Powiedz coś o tym jak i gdzie trenujesz ?
Śmiało mogę powiedzieć, że bieganie samemu daje mi dużo radości, jednak bieganie w grupie to dosłownie osiągnięcie innego wymiaru. Polubiłem i uwielbiam trenowanie w grupie. Tutaj polecałbym każdemu piątkowe oraz niedzielne wybiegania Zabieganego, które wspierają i mobilizują do aktywności. Ponadto, to dodatkowe pogaduchy, dzięki którym można dowiedzieć się dużo ciekawych informacji technicznych, recenzji o produktach do biegania, rowerów oraz innych sportach. Dodatkowo umawiam się na bieganie z kolegami z Zabieganego, którzy mieszkają po sąsiedzku. Treningi to również wyrwanie się choć na chwilę od obowiązków dnia codziennego. Po zakończeniu budowy domu, która zabiera teraz dużo mojego czasu, planuję skupić się na budowaniu kondycji i polepszaniu swoich osiągnięć.
Co daje Ci bieganie ?
Jednym słowem WSZYSTKO czyli: radość, kondycję, pogodę ducha, zdrowie, kontakt z super ludźmi, odstresowanie, zabawę, możliwość pomagania, zdobywanie wiedzy i umiejętności, wspólne osiągnięcia jak organizacja biegu Andrzejkowego 2019.
Z jakich swoich biegów na zawodach jesteś najbardziej dumny?
Dumny jestem z każdego ukończonego biegu i wyścigu rowerowego, w którym wziąłem udział. Moim największym osiągnieciem jest ukończenie cyklu 4 duatlonów Wieliszewskiego Crossingu w 2019, zająłem 18 miejsce open. To było dla mnie duże wyzwanie- przejechanie dystansu około 25 km a następnie bieg 10 km. Jestem dumny równie z ukończenia półmaratonów: Praskiego, Wieliszewskiego.
Jakie jest twoje biegowe marzenie ?
Moim największym marzeniem jest udział w maratonie, w szczególności Orlen Warsaw Marathon, bo jest dobrze zorganizowany. Kolejnym marzeniem jest osiągnięcie lepszych wyników w Wieliszewskim Duatlonie.
Co powiesz tym którzy by chcieli rozpocząć przygodę z bieganiem ?
Zrób pierwszy krok i wybierz się na wspólne bieganie. Bieganie to nie tylko ukończenie dystansu. To również wspólna radość po zakończeniu treningu, wyścigu. Bieganie to również wspólne kibicowanie, świętowanie na mecie, niezależnie od uzyskanego czasu. Nic tak nie zostaje w pamięci jak wiwatujący przyjaciele na 500 m przed metą. Nic nie jest piękniejsze od wręczanego zimnego piwa bezalkoholowego po skończonym półmaratonie lub duathlonie. Po wyścigu i biegu spędzanie wspólnie czasu daje dużo więcej radości niż medal i post na FB, o którym się zapomina. Biegaj w grupie, która cię wspiera i mobilizuje.