Kasia Sinkiewicz – pochodzi z Mazur. Jako 20-letnia dziewczyna przeprowadziła się na Mazowsze i tak już minęło te 16 lat. Prywatnie jest mamą prawie 4-letniego chłopca. Lubi aktywnie spędzać wolny czas: rower, długie spacery, najchętniej po lesie lub w ukochanych Tatrach, pływa od dziecka, w końcu wychowała się nad samą wodą. 😉 Lubi też dobrą książkę i film.
Od kiedy biegasz?
Przez pierwsze kilka lat dużo trenowałam siłowo – cross trening, różnego rodzaju zajęcia fitness, w tym taniec – zumba. Z bieganiem bardzo się nie lubiłam. 😄
Taką prawdziwą i regularną przygodę z bieganiem zaczęłam we wrześniu 2021 roku w OKiS w Zielonce. Po raz pierwszy usłyszałam wtedy o Stowarzyszeniu Zabiegany Wołomin i poznałam naszą Basię, która zapraszała na środowe treningi biegowe.
Kiedy dołączyłaś do drużyny Zabiegany Wołomin?
W lutym 2023 roku zaczęłam regularnie brać udział w środowych treningach ZW. Oficjalnie do ekipy Zabieganego Wołomina dołączyłam w maju 2023 roku.
Co daje ci bieganie?
Bieganie dla mnie to przede wszystkim doskonała terapia w gorsze dni. Oczyszcza głowę z nadmiaru myśli i przywołuje uśmiech. I jest zupełnie za darmo. 😉
Jakie jest twoje biegowe marzenie?
Swoje biegowe marzenie już spełniłam, biorąc udział po raz pierwszy w Maratonie Warszawskim w 2023 r. z czasem 3 h 55 min – w tym roku powalczę o lepszy czas. 😉 Obecnie moim biegowym marzeniem jest maraton w Berlinie.
Z jakich swoich biegów na zawodach jesteś najbardziej dumna?
Moim pierwszym startem w zawodach był Półmaraton Wiązowski. Wystartowałam w nim zupełnie przypadkiem – na dzień przed zawodami odkupiłam pakiet startowy od Ani Chmiel i ruszyłam przed siebie, kończąc półmaraton w 1 h 57 min. Atmosfera, jaka panowała na zawodach, była czymś niesamowitym. Od tego momentu wiedziałam, że bieganie stanie się częścią mojego życia.
Pierwszą życiówkę na 5 km zrobiłam na Parkrunie – 21:14.
Startując w Legionowskiej Dyszcze, przebiegłam 10 km w czasie 44:27.
Pierwsze podium wybiegałam na zawodach w Biegu nad Łąkami na 5 km – 2. miejsce open wśród kobiet. A potem były:
– Cross przez Mazowsze: 5 km – 1. miejsce open wśród kobiet;
– Bieg Andrzejkowy: 2. miejsce open, 1. miejsce w kategorii „Najlepsza Zawodniczka Stowarzyszenia Zabiegany Wołomin”;
– Bieg Mikołajkowy pod patronatem Burmistrza Miasta Kobyłki – 1. miejsce open wśród kobiet;
– Bieg na 5km – WOŚP: Policz się z cukrzycą – 1. miejsce open kobiet;
– 44. Półmaraton Wiązowski ukończony życiówką 1 h 38 min.
Najbardziej jestem jednak dumna ze swojego startu w maratonie – największa i najtrudniejsza biegowa przygoda, z którą się zmierzyłam. Podczas tych 42 km – nogi i głowa do 30 km pięknie razem współpracowały. 😉
Czy pamiętasz jakąś najtrudniejszą sytuację podczas biegu (na zawodach) i jak sobie z nią poradziłaś?
Podczas zawodów nie miałam trudnych sytuacji, ale dwa miesiące przed dwoma półmaratonami i maratonem już tak. W lipcu 2023 roku odezwała się stara kontuzja kolana. Zaczęły się wizyty u fizjoterapeuty i tak pomiędzy nimi startowałam w zawodach.
Co najbardziej motywuje Cię do biegania i biegowych wyzwań?
Hmmm… co mnie motywuje do biegania? Najbardziej motywują momenty, kiedy po pracy wracam zmęczona do domu i w planie mam już tylko odpoczynek, ale wiem, że obiecałam sobie, aby się nie poddawać i realizować postawione cele, bo samo się nigdy nie zrobi. 😉
Motywują mnie również osoby, które mają zdrowego, zakręconego „świrka” na punkcie biegania.
Co powiesz tym, którzy chcieliby rozpocząć przygodę z bieganiem?
Na bieganie nigdy nie jest za późno, wstań z kanapy załóż wygodne buty, a z ekipą ZW pokażemy Ci, jak można się świetnie tym bieganiem bawić. 😊